Tegoroczne obchody Święta Patrona, choć w cieniu pandemii, przebiegały w sposób niezwykły, ciekawy, ale i bezpieczny.

Uczniowie obejrzeli m. in. film on-line, który przypomniał im jak w przeszłości (od 20 lat) świętowaliśmy imieniny Kazimierza Wielkiego. Oj, było co wspominać. Wszak pisaliśmy listy do wszystkich monarchów na świecie (do około 40) z czego połowa nam odpisała! Organizowaliśmy gigantyczne happeningi: a to „żywy” portret Kazimierza, a to  „żywa“ flaga Polski i UE, a to wielkie serce, uformowane wokół szkoły przez wszystkich uczniów i nauczycieli. Podczas tegorocznego święta odczytaliśmy również fragment listu pochwalnego, który otrzymaliśmy od prezydenta RP.

            Poprzez platformę teams uczniowie zapoznali się z rewelacyjnymi pracami swoich kolegów, wykonanymi na konkurs plastyczny, wzięli udział w quizach : „Jak dobrze znasz swoją szkołę” i „Rozpoznaj nauczyciela na zdjęciu z  młodości”. Dużą atrakcją były również przygotowane przez naszych wychowanków pokoje zagadek (tzw. escaperoomy).

            Na terenie szkoły można było obejrzeć wystawy przeszło 40 budowli wykonanych z klocków  na ogłoszony konkurs i prac plastycznych pokazujących dzieci w królewskich strojach. Wszystko to działo się po południu,w pustej już szkole, w wyznaczonych dla poszczególnych klas godzinach i oczywiście z zachowaniem reżimu sanitarnego.

            Dzieci, których rodzice wyrazili zgodę, mogli w tym dniu wziąć udział w I pieszym konkursie terenowym zorganizowanym pod hasłem: „Niepołomickie stwory i potwory”, a klasy starsze odkrywały na czas „Tajemnice Puszczy”. Uczniowie w małych grupach, w maseczkach, zachowując dystans, ścigali się w wykonywaniu niezwykłych zadań i konkurencji. Wszystkie potwory (aż 14) zostały odnalezione, a tajemnice Puszczy (zapewne nie wszystkie) odkryte. Dodam na marginesie, że nauczyciele- opiekunowie podczas tych zawodów angażowali się i bawili na równi z uczniami:)

            Część tegorocznych zadań i konkursów pomyślana była w ten sposób, by „odciągnąć” naszych uczniów od komputera. Spotkania, mimo iż w małych grupach, stały się źródłem wielkiej radości. Niejednemu uczestnikowi zakręciła się w oku łza szczęścia i wzruszenia, gdyż wszyscy tęsknimy za tym, co tak nagle zostało nam zabrane… Ale ponieważ po każdej burzy wychodzi słońce, a po każdej nocy wstaje dzień, tak pewnie i my wszyscy doczekamy rychłego powrotu do tzw.normalności, czego sobie i Państwu życzę!

Święto Patrona Szkoły nie byłoby takim niezwykłym wydarzeniem i fantastycznym przeżyciem, gdyby nie zaangażowanie rodziców, uczniów i nauczycieli, za co składamy serdeczne podziękowania.

Schabowski Mikołaj